ZDROWE, ELASTYCZNE, GOTOWE DO ZWIĘKSZONYCH OBCIĄŻEŃ STAWY!

Wykonuję ciężką pracę fizyczną. Chociaż nie jestem jeszcze stary (41 lat), zacząłem zauważać obezwładnienia i niewielkie pogorszenie ruchomości w stawach, czasami – ciągnący ból. Przyszedłem do lekarza – powiedział, że na razie nie mam żadnej diagnozy, ale jeśli nie zajmę się sobą to choroba stawów tuż, tuż. Poradził mi abym zaczął stosować jakieś suplementy. Po zapoznaniu się z informacjami wybrałem Steplex. Zacząłem zażywać profilaktycznie. Na początku nic nie zmieniało się, ale po miesiącu obezwładnienia zaczęły pomału ustępować. Po zakończeniu cyklu pozostał tylko lekki (mniejszy niż wcześniej) epizodyczny ciągnący ból. Po przerwie rozpocząłem drugi cykl, mam nadzieję, że on także stopniowo ustąpi.

Kiedy ukończyłam 45 lat, zaczęłam regularnie słyszeć od rówieśnic skargi na bóle w stawach. Ja nie odczuwałam niczego takiego – widocznie, dlatego, że od młodości prowadzę zdrowy styl życia: w miarę gimnastyki, w miarę wypoczynku, żadnych nałogów, zdrowa żywność. Jednak, jakiego stylu życia nie prowadziłbyś, z wiekiem każde stawy zużyją się. Postanowiłam profilaktycznie zażywać preparat Steplex, ponieważ spodobało mi się, że w jego skład wchodzą naturalne substancje glukozamina i chondroityna i przy tym nie ma żadnych szkodliwych domieszek. Już od dwóch lat przyjmuję cyklicznie, na razie nie pojawiły się problemy ze stawami. Możliwe, ze powstaną one później, ale ja będę kontynuować zażywanie, aby maksymalnie oddalić ten moment.

Doznałam urazu łokcia na treningu tenisa. Poradzono mi Steplex. Co mogę powiedzieć o rezultatach: bardzo dobry środek przeciwzapalny. Zaczęła zmniejszać się opuchlizna, znika ból, stopniowo powróciła ruchomość stawu. Jak wyczytałam, preparat ten można przyjmować profilaktycznie, więc po zakończeniu cyklu zażywania i po przerwie zaczęłam stosować go w tym celu, ponieważ na korcie mam duże obciążenia.